Recenzje, opinie książek (nie tylko pszczelarskich)

krzysglo

Pozwolicie, że troszkę "kolorystyki" dodam na tym forum.

Co do broszurki "Zdrowie i Apiterapia" to poczytać można również na stronie internetowej:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wcześniej była wydana broszurka nr 1 (nakład wyczerpany), moim zdaniem ciekawsza od nr 2.

Obecna nr 2.

Maciej Winiarski

Dobry wieczór Państwu,

mam przed sobą niezwykły album "Nie bójmy się pszczół - No fear of bees". Autorem jest Heinrich Gritsch, a starannie wydał ten album Sądecki Bartnik. Składa się z bardzo ładnie napisanego wstępu i 195 stron wraz z kolorowymi fotografiami wraz z obszernymi omówieniami. Zamiast recenzji pozwolę sobie przytoczyć opinię brytyjskiego wydawcy prestiżowego czasopisma pszczelarskiego p. Johna Phippsa, któremu wysłałem ten album:

"First of all many, many thanks for the wonderful book about beekeeping. The fact that the photos are some of the best that I have ever seen, plus the use of dual text and the fact that will make it something for me to treasure for years to come."

"Po pierwsze przesyłam wiele, wiele podziękowań za cudowną książkę o pszczelarstwie. Fakt, że zdjęcia są wykonane tak, że są wśród najlepszych, które kiedykolwiek widziałem plus podwójny tekst i ten fakt sprawia, że jest to dla mnie skarb na lata".

Uważam, że album ten jest wspaniałym prezentem na gwiazdkę dla każdego pszczelarza, a także dla nie-pszczelarza - miłośnika przyrody.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski

Dzień dobry Państwu,

dopiero teraz (po dwóch latach od zakupu) miałem czas na staranną lekturę książki pt. "Jak zgodnie z prawem sprzedawać miód z własnej pasieki" z podtytułem: "Co powinien wiedzieć pszczelarz" A. Arszułowicza i M. Arszułowicza, wydany sumptem Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich "Polanka".

Książka starannie wydana na pięknym papierze, z dobrze pomyślaną, kolorową okładką. Lektura pierwszej części, poświęcona obowiązującymi pszczelarza przepisami prawa, przeczytałem z przyjemnością, bowiem widać, że Autorzy włożyli dużo serca i wysiłku do odpowiedniej kwerendy materiałów źródłowych. Poza jednym zastrzeżeniem: dlaczego Pani Elżbieta Kowalczyk, która często przewija się na łamach tej książki ze swoimi wypowiedziami, nie jest współautorką dzieła?

Natomiast część poświęcona etyce na rynku miodu zadziwia naiwnością niektórych postulatów, jak np. Powinno się dążyć do jasnego deklarowania, jakim się jest producentem: uczciwym czy krętaczem. Mieszanie tych dwóch grup producentów nie służy niczemu dobremu(s. 37). Z kolei na stronie 56 czytamy dyżurne utyskiwania na chiński miód. Myślę (może się mylę), że skoro porusza się temat, to należałoby wyjaśnić czytelnikowi, że od 1 grudnia 2001 r., czyli od daty przyjęcia Chin do Światowej Organizacji Handlu, niewiele można zrobić z tym fantem poza stawianiem wysokich wymagań jakościowych, co zresztą Unia Europejska w stosunku do miodów tzw. spoza Unii - uczyniła.

Tak zupełnie na marginesie, pomijając skandaliczną wręcz lekkomyślność niektórych państw europejskich i FED (Bank Centralny w USA), to głównym źródłem obecnego kryzysu ekonomicznego na świecie, upatruję w likwidacji barier dla chińskich eksporterów (w ramach WTO) do większości krajów świata. Dla przykładu to właśnie Unia Europejska jest największym partnerem handlowym Chin. Bardzo tanie chińskie towary są konkurencyjne do znacznie droższych, europejskich i walnie przyczyniają się do narastania zjawisk kryzysowych w Europie.

Wróćmy do tematu. Następne rozdzialiki książki kolejno są poświęcone: etykietowaniu produktów pszczelich (przyjemnie się czyta), marketingowi pszczelarskiemu (zaledwie 4 i 1/2 strony!), sprzedaży miodu w Internecie (1 strona), właściwościom leczniczym miodu, kiedy miód szkodzi, wróżbom w sieci (po co?) i kończy E. Kowalczyk o miodzie inaczej. O V rozdziale nie wspominam (ważne adresy), bo poza opisem pobierania próbek pszczół i czerwiu zawiera prosty wykaz adresów. A to naprawdę nie wymagało dużo pracy. Słowem w książce mamy wszystkiego po troszku, ale poza dobrze opisaną I częścią (Jak zgodnie z prawem...) mamy pomieszanie z poplątaniem. PANOWIE, TYTUŁ ZOBOWIĄZUJE! Spodziewałem się od pierwszej strony po ostatnią, że wszystko będzie na główny temat książki (podtytuł chyba dopisano później, gdy zorientowano się, że odbiegło się od tematu), poparte praktycznymi przykładami, ilustracją np. prawidłowo przygotowanej pracowni pszczelarskiej, a także spodziewałem się przeczytać analizę porównawczą z innymi państwami. Wielka szkoda, bowiem książki pszczelarskie o zaproponowanej przez Autorów problematyce, są polskim pszczelarzom bardzo, bardzo potrzebne.

Pozdrawiam

Każde napisane słowo traktuję tak,
Jakby miało być ostatnim w moim życiu...

Zbigniew Herbert

Maciej Winiarski

Dzień dobry Państwu,

książkę: "Jak zgodnie z prawem sprzedawać miód z własnej pasieki" z podtytułem: "Co powinien wiedzieć pszczelarz" A. Arszułowicza i M. Arszułowicza, na moją prośbę przeczytała również moja żona, która jest bardzo dobrą pszczelarką, ale bardziej z braku czasu, niż braku zainteresowania problematyką pszczelarską - nie czyta zbyt dużo (jeszcze pracuje zawodowo). Już po lekturze tej pozycji przekazałem Jej moje uwagi do treści tej książki. W odpowiedzi usłyszałem:

Czepiasz się! Mentalnie jesteś urzędnik, formalista i nie dostrzegasz, że dla zwykłych pszczelarzy nie potrzeba rozległych opracowań, tylko kompendium wiedzy na temat miodu. A zresztą czy ty swoją książkę napisałeś bezbłędnie? Chyba zauważyłeś, że to nie jest książka naukowa!- dodała z wyraźnym przekąsem.

Nie napisałem. "Poległem" w mojej książce na tzw. autokorekcie, którą wykonałem zbyt powierzchownie. Ale wracając do głównego tematu, to powstaje podstawowe i odwieczne pytanie: Co jest ważniejsze - oko i szkiełko mędrca czy emocjonalny stosunek do poznawanych rzeczy? Oczywiście, żaden człowiek nie zna odpowiedzi na to pytanie, ale po tej dyskusji, zdałem sobie sprawę, że kurczowe trzymanie się zasad i reguł formalnych nie zawsze bywa właściwą miarą i normą opisywania otaczającego nas świata. Znowu czegoś nowego nauczyłem się.

Pozdrawiam

Każde napisane słowo traktuję tak,
Jakby miało być ostatnim w moim życiu...

Zbigniew Herbert

Maciej Winiarski

Dzień dobry Państwu,

Panowie: Maciej Rysiewicz i Marek Kowalski i Pani Elżbieta Kowalczyk
nagrali fenomenalną audycję w Telewizji TRWAM, którą można obsłuchać pod adresami:

część I:
[link widoczny dla zalogowanych]

część II:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pomimo, oczywistych dłużyzn audycji, materiał jest na tyle interesujący, że serdecznie zachęcam do jej przesłuchania.

Pozdrawiam

Każdy człowiek ma pewną własną siatkę rozpoznawczą
i interpretacyjną, którą, najczęściej odruchowo i bezrefleksyjnie,
nakłada na każdą spotkaną rzeczywistość.

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI

Maciej Winiarski

Dobry wieczór Państwu,

pod koniec 2013 roku została wydana nowa "Encyklopedia Pszczelarska" pod redakcją naukową prof. dr hab. Jerzego Wilde. Książka ta była długo oczekiwana przez przez środowiska pszczelarzy. Poprzednia "Encyklopedia Pszczelarska" pod red. naukową prof. dr hab. Leona Bornusa była wydana jeszcze w 1989 r. i była pisana, i redagowana w zupełnie innej rzeczywistości, w związku z tym w wielu sprawach nieaktualna. Pomijając zupełnie sprawy polityczne, w które pszczelarze ani tym bardziej pszczoły nigdy nie dali się wciągnąć, to przecież w polskim i światowym pszczelarstwie pojawiło się nowych problemów, jak np. CCD lub wzrost oporności na leki kolejnych pokoleń warrozy, w związku z czym nawet te same hasła wymagały innego spojrzenia.

Warto wspomnieć, że kiedy redagowano tą pierwszą "Encyklopedię" to p. Jerzy Wilde był tylko magistrem, a dzisiaj jest znanym w kraju i zagranicą profesorem. Obie książki mają tylko czterech tych samych autorów. Poza wspominanym już J. Wilde są to: prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. do hab. Wojciech Skowronek i p. Romuald Żukowski. W nowej "Encyklopedii pszczelarskiej pokazano wszystko: znakomity zespół autorów, wagę pracy zespołowej i pracę recenzentów. Książka została wydana przez Powszechne Wydawnictwo Rolnicze i Leśne Sp. z o.o. na wysokiej jakości papierze i z doskonałym, czytelnym drukiem. Jednym słowem, zarówno autorzy i recenzenci oraz wydawca wykazali się najwyższym profesjonalizmem. Szkoda tylko, że wydrukowano zaledwie 1200 egzemplarzy, bo ja uważam, że "Encyklopedia Pszczelarska", pomimo jej dość wysokiej ceny (w Redakcji "Pasieka" dla prenumeratorów 79 zł i dla innych 89 zł) - powinna znaleźć się biblioteczce każdego pszczelarza.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski

Każdy człowiek ma pewną własną siatkę rozpoznawczą
I interpretacyjną, którą, najczęściej odruchowo i bezrefleksyjnie,
nakłada na każdą spotkaną rzeczywistość.

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI

Maciej Winiarski

Dzień dobry Państwu,

dzisiaj pragnę Państwo zachęcić do zakupu książki Wołodymyra Małychina pt. "PSZCZELARSTWO - POWRÓT DO NATURY. PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIE IZOLATORA PETRA CHMARY. Wydana przez Gospodarstwo Pasieczne "Sądecki Bartnik" A. & J. Kasztelewicz i na 96 stronach czytamy opisy gospodarki pasiecznej Autora z zastosowaniem izolatora P. Chmary.

Książka ta zawiera kompendium wiedzy na temat stosowania izolatora
P. Chmary w dwóch aspektach:
1. walki z warrozą - zdaniem Autora jest doskonałym narzędziem ograniczania liczebności pasożytniczego roztocza;
2. letniego stosowania w celu uzyskania zwiększonej wydajności miodu
z jednej rodziny pszczół.

Książka jest zilustrowana świetnymi zdjęciami i schematami poglądowymi kłębu zimowego, tak że każdy może zrozumieć przekazywane przez Autora treści i zalecenia.

Jestem przekonany, że ta książka doczeka się wznowień i przy tej okazji wyrażam nadzieję, iż tak zacne i zasłużone dla polskiego pszczelarstwa Wydawnictwo, jakim jest Gospodarstwo Pasieczne "Sądecki Bartnik" A. & J. Kasztelewicz, postara się o rzetelną korektę językową. W sumie jednak uważam, że pomimo uchybień językowych, książka ta jest bardzo wartościowa i powinna znaleźć się w biblioteczce każdego pszczelarza.

Darz miód

[i]Każdy człowiek ma pewną własną siatkę rozpoznawczą
I interpretacyjną, którą, najczęściej odruchowo i bezrefleksyjnie,
nakłada na każdą spotkaną rzeczywistość.

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI[/i]