Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna

Trendy w amerykańskim pszczelarstwie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna -> Gospodarka pasieczna
Autor Wiadomość
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 9:13, 08 Lut 2020    Temat postu: Trendy w amerykańskim pszczelarstwie

Bakterie powodują obronę pszczół przed pasożytami i patogenami

Tytuł oryginału i źródło:
Bacteria engineered to protect bees from pests and pathogens

By Victoria Corless
Posted on January 31, 2020; [link widoczny dla zalogowanych]

Pszczoły i inne zapylacze stanowią integralną część naszego ekosystemu, chociaż ostatnio następuje spadek ich populacji, co niepokoi cały świat. Zgodnie z krajowym badaniem, opublikowanym w zeszłym tygodniu, pszczelarze w USA stracili blisko 40% rodzin pszczelich w czasie ostatniej zimy (2018/2019 – przyp. tłum.). Jest to najwyższy odsetek strat odnotowany od 13 lat.
W USA pszczoły miodne przyczyniają się do blisko 20 miliardów dolarów dochodów każdego roku, w postaci zwiększonej wartości produkcji rolnej, jak również odgrywają olbrzymią rolę w globalnej produkcji żywności. Bez pszczół miodnych wiele upraw albo wyginie, albo będzie miało znacznie mniejsze plony.
Wśród wielu wyzwań nękających populacje pszczół, mamy również zakażenie roztoczem Varroa d., wspólnego i śmiertelnego pasożyta pszczół miodnych. Pasożytnicze roztocza pochodzą z Azji i od tego czasu rozprzestrzeniły się na całym świecie (z wyjątkiem Australii – przyp. tłum.), żywiąc się ciałem tłuszczowo-białkowym pszczół i powodując chorobę zwaną varroosis. Jest to również przyczyna zaburzeń zapaści kolonii — zjawisko, które występuje, gdy większość pszczół-robotnic w kolonii znika, pozostawiając królową i zapasy pokarnu.
Aby zwalczyć tę infekcję, naukowcy z University w Teksasie i w Austin opracowali nową strategię ochrony pszczół miodnych za pomocą genetycznie zmodyfikowanych szczepów bakterii. Pszczoły są zaszczepione przez rozpylanie ich roztworem wody cukrowej zawierającym bakterie i spożywają roztwór przez wylizywanie siebie nawzajem.
Następnie bakterie dostają się do jelit pszczół, gdzie produkują leki (substancje) mające na celu ochronę pszczół przed roztoczami Varroa, a także zdeformowanego wirusa skrzydeł. Te dwie infekcje zwykle występują jednocześnie, ponieważ roztocza osłabiają zdolność pszczół do zwalczania patogenów.
Po raz pierwszy ktoś poprawił zdrowie pszczół przy pomocy inżynierii genetycznej ich „mikrobiomu" (mikrobiom, to wszystkie mikroorganizmy występujące w danym środowisku. W tym przypadku mikrobiomu przewodu pokarmowego pszczoły – przyp. tłum), dodał Sean Leonard, absolwent i pierwszy autor badania w komunikacie prasowym.
Bakterie mogą zasadniczo tworzyć mechanizm przeciwwirusowy o nazwie zakłócenia RNA (RNAi), który istnieje z natury w pszczołach, celem pobudzania ich układu odpornościowego, aby chronić je przed dwoma inwazjami. Odpowiedź immunologiczna występuje, gdy komórki wykrywają "wirusy RNA" - wirusy, które wykorzystują RNA vs. DNA jako materiał genetyczny i wytwarzają cząsteczki zwane dwuniciowymi RNA wykrywanymi przez zdrowe komórki, tym samym wywołując odpowiedź immunologiczną RNAi.
"Zazwyczaj mamy tylko oznaki tych cząsteczek, gdyż RNA wirusa jest replikacją," Moran powiedział w komunikacie prasowym uniwersytetu. "Jest to sygnał dla organizmu, że może to być zła rzecz i powinien ją zaatakować."
Zespół opracował dwa szczepy bakteryjne, które wywołują pomocną reakcję RNAi na wirusy u pszczół i wywołują śmiertelną reakcję RNAi w roztoczach. W porównaniu z pszczołami kontrolnymi, osobniki leczone bakteriami były o 36,5% mniej narażone na przeżycie wirusa, a 70% roztoczy było bardziej skłonnych do śmierci w porównaniu z osobnikami żywiącymi się pszczołami kontrolnymi (rodziny pszczół nieleczone).
Stwierdzono, że bakterie osiedlone w jelitach pszczół, produkują leki mające na celu ochronę pszczół przed roztoczami Varroa d., a także przed virusem zdeformowanych skrzydeł. W rodzinach opanowanych przez Varroa d. te dwie infekcje zwykle występują jednocześnie, ponieważ roztocza osłabiają zdolność pszczół do zwalczania patogenów.
„Podczas gdy eksperymenty odbywały się w ramach ścisłych protokołów bio-ograniczeń stosowanych w inżynierii genetycznej, Moran powiedział, "nawet bez takich protokołów, ryzyko wystąpienia zmodyfikowanych bakterii w środowisku naturalnym i zarażenia innych owadów - a tym samym przekazanie im niektórych właściwości supermocnych przeciw-pasożytniczym lub przeciw-patogennych — jest bardzo niskie."
Dlatego będą potrzebne dalsze badania w celu określenia skuteczności i bezpieczeństwa zabiegów w rolnictwie. Podejście to pokazuje wielką szansę w ograniczaniu liczby padających rodzin pszczelich i promowania zdrowszej populacji pszczół.

P.S.
Jest to przekład tekstu amerykańskiej dziennikarki, zatem brakuje w nim typowych określeń pszczelarskich.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Sob 9:14, 08 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czesław



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berest

PostWysłany: Nie 22:28, 09 Lut 2020    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Załączony link przedstawia okładkę pisma pszczelarskiego w którym umieszczona jest praca pana Winiarskiego i jego żony, jaka jest powyżej umieszczona, na temat walki z warrozą przy pomocy liści rabarbaru.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czesław dnia Nie 22:31, 09 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Pon 11:43, 02 Mar 2020    Temat postu:

Kiedyś usłyszałem taki slogan: "Świat należy do młodych ludzi".
I to jest prawda. Dr Samuel Ramsey odkrył, że pasożyty dręcza pszczelego (Varroa destructor) żywią ciałkami tłuszczowymi pszczół. Przez 50 lat wszyscy byli przekonani, że pasożyty warrozy odżywiają się hemolimfą pszczół. Dla nas pszczelarzy jest to epokowe odkrycie ponieważ całkowicie zmienia nasze podejście do leczenia pszczół z tych pasożytów. Wszyscy wiedzą, że w przyrodzie są substancje rozpuszczalne tylko
w tłuszczach, jak, np. witamina A. Jest tylko kwestią czasu kiedy zostanie odkryta substancja, która dodana do syropu będzie gromadzona w ciałkach tłuszczowych, która skutecznie będzie odstraszała pasożyty Varroa d. Dlatego, ze względu na wiek odkrywcy dr Samuela Ramseya, porównuję go do Alberta Einsteina, który wszystkie swoje teorie ogłosił przed 30 rokiem życia. Oczywiście waga odkryć obu panów nie jest taka sama, lecz dla nas pszczelarzy dr Samuel Ramsey jest niesłychanie
wartościowym naukowcem, który - przynajmniej ja mam taką nadzieję - będzie nieustannie pracował nad nowymi odkryciami.

P.S.
Na razie nie mam kontaktu z dr. Samuelem Ramseyem i dlatego nie mogę tłumaczyć jego artykułów. W dzisiejszych czas wymagana jest zgoda autora doniesienia na tłumaczenie. Nie zawsze można ja uzyskać. Dlatego pozwoliłem sobie tylko na dwa zdania o istocie jego odkrycia i na komentarz własny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czesław



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berest

PostWysłany: Pon 19:06, 02 Mar 2020    Temat postu:

Szanowny Kolego. Ja przestrzegał bym przed hurra optymizmem w tej kwestii. Jak kolega twierdzi dopiero jeden z naukowców odkrył to co kolega opisał, co więc mamy myśleć o tych wszystkich naukowcach , którzy przez 50 lat twierdzili inaczej ?? Ja kiedyś też słyszałem slogan, że "jedna jaskółka wiosny nie czyni" , może więc trzeba by poczekać , aż ktoś jeszcze potwierdzi jego "odkrycie", a dalej zachodzi pytanie jak długo będzie trzeba czekać , aż ono okaże się przydatne do opracowania leku, który będzie dzięki temu działał ? Przecież sytuację , że warroza odżywiała by się hemolimfą, też pozwalała by na opracowanie czegoś , co mogło by działać na warrozę odżywiającą się tym sposobem. Moim zdaniem, trudność w opracowaniu takiego preparatu, leży w tym, że pszczoła jako osobnik żyje stosunkowo krótko, i dostarczanie czegoś , co musiało by być przez nią przyswojone, aby w dalszej kolejności działać na warrozę, musiało by być bardzo intensywne, i nie ma pewności, czy udało by się otrzymać stężenie wystarczające aby zadziałać na warrozę ?
Moim skromnym zdaniem , bez względu, czy rację mają ci co twierdzą że hemolimfa, czy ci co twierdzą że ciało białkowo- tłuszczowe, można nadal wykorzystywać te sposoby walki z warrozą , które wykorzystują sposób odżywiania się, bez względu na to czym? Mam tu na myśli np. cukier puder. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Pon 20:28, 02 Mar 2020    Temat postu:

Dobry wieczór Państwu,
jestem hurra optymistą, ponieważ hemolimfa owadów, podobnie jak krew ssaków zawiera bardzo dużo wody. Zatem substancje w niej zmagazynowane poprzez ślinę z łatwością przechodzą do miodu. Inaczej jest z ciałkami tłuszczowymi, które, aby je wykorzystać jako substancje zapasowe, pszczoła musi użyć skomplikowanego aparatu enzymatycznego. Dlatego ciałka tłuszczowe mogą zmagazynować jakąś substancję rozpuszczalną tylko w tłuszczach. Miód nie będzie skażony
i pszczoły będą bezpieczne. Na razie jest to moje marzenie (fantazja), ale czas pokaże, że ludzie coś znajdą.

Panie Czesławie! Wszyscy amerykańscy naukowcy potwierdzili i przyjęli wyniki badań tego młodziutkiego naukowca. Teraz już dr Samuel Ramsey jest bohaterem światowej Nauki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Nie 16:48, 22 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Pon 21:27, 02 Mar 2020    Temat postu:

[quote="Maciej Winiarski"]Kiedyś usłyszałem taki slogan: "Świat należy do młodych ludzi".
I to jest prawda. Dr Samuel Ramsey odkrył, że pasożyty dręcza pszczelego (Varroa destructor) żywią ciałkami tłuszczowymi pszczół. Przez 50 lat wszyscy byli przekonani, że pasożyty warrozy odżywiają się hemolimfą pszczół. Dla nas pszczelarzy jest to epokowe odkrycie ponieważ całkowicie zmienia nasze podejście do leczenia pszczół z tych pasożytów. Wszyscy wiedzą, że w przyrodzie są substancje rozpuszczalne tylko
w tłuszczach, jak, np. witamina A. Jest tylko kwestią czasu kiedy zostanie odkryta substancja, która dodana do syropu będzie gromadzona w ciałkach tłuszczowych, która skutecznie będzie odstraszała pasożyty Varroa d. Dlatego, ze względu na wiek odkrywcy dr Samuela Ramseya, porównuję go do Alberta Einsteina, który wszystkie swoje teorie ogłosił przed 30 rokiem życia. Oczywiście waga odkryć obu panów nie jest taka sama, lecz dla nas pszczelarzy dr Samuel Ramsey jest niesłychanie
wartościowym naukowcem, który - przynajmniej ja mam taką nadzieję - będzie nieustannie pracował nad nowymi odkryciami.

P.S.
Na razie nie mam kontaktu z dr. Samuelem Ramseyem i dlatego nie mogę tłumaczyć jego artykułów. W dzisiejszych czasach wymagana jest zgoda autora doniesienia na tłumaczenie. Nie zawsze można ją uzyskać. Dlatego pozwoliłem sobie tylko na dwa zdania o istocie jego odkrycia i na komentarz własny.[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 6:58, 11 Lip 2020    Temat postu:

Mniej więcej miesiąc temu doszła do mnie smutna wiadomość. Zmarła Ann Harman (27 kwiecień 1931 r. - 1 maj 2020 r.) - dobry duch pszczelarstwa amerykańskiego i światowego. Była to kobieta niesłychanie oddana pszczołom i pszczelarstwu, przy czym najbardziej była znana ze swojej pracy edukacyjno-instruktażowej. Znałem tę wielką Uczoną i Pszczelarkę ponad 30 lat i zawsze mogłem liczyć na Jej pomoc i rady, z których korzystam po dziś dzień. Jednak Ann Harman z wykształcenia była chemikiem i jakiś czas pracowała w instytucie naukowym, w którym na zlecenie NASA opracowywała nowe pokrycia naczyń kuchennych (patelni, garnków, itd.). Chodziło o to, aby na statkach kosmicznych, odgrzewane potrawy nie przywierały do tych naczyń. Wyobraźmy sobie, że na takim statku coś się przypali i jak tu wywietrzyć "kuchnię"... Oczywiście, podczas pierwszych wypraw w kosmos, znane już były pochłaniacze zapachów, ale rozwiązanie problemu przywierania potraw do naczyń było ważną sprawą. Tak oto powstał teflon i naczynia teflonowe.
Ann Harman pierwszy raz zetknęła się z pszczołami w 1978 r. i od tej pory pozostała im wierna do końca życia. Od 1982 roku zaczęła szkolić amerykańskich pszczelarzy i tą działalnością była pochłonięta aż do końca. Jako reprezentantka Agricultural Cooperitive Development International i Volunteers in Overseas Cooperative Assistance uczestniczyła w programach pomocowych dla najbiedniejszych krajów świata, w ramach których szkoliła pszczelarzy na 5 kontynentach i w 29 krajach. W Polsce - niestety - nie była, bo nasz kraj nie był objęty tymi programami. Mieszkała w stanie Maryland, gdzie przy swoim domu miała niewielką pasiekę, w której prowadziła szkolenia pszczelarzy, zwłaszcza początkujących.
Od strony naukowej zajmowała leczeniem artretyzmu u koni i psów przy pomocy jadu pszczelego oraz właściwościami miodu i jego znaczeniem w poprawianiu smaku wielu potraw. W ten sposób powstała duża książka kucharska, której współautorką była Ann Harman. Napisała również kilka podręczników i poradników dla pszczelarzy oraz tysiące artykułów publikowanych w Bee-Culture
i w innych czasopismach. Również jest znana w Europie. Bo oto za moją namową, Ann Harman opublikowała kilkadziesiąt artykułów w "The Beekeepers Quarterly" - czasopisma pszczelarskiego o zasięgu ogólnoświatowym. Kilka z nich przetłumaczyłem i opublikowałem w naszej "Pasiece".
Ann Harman była również bardzo aktywna na niwie społecznej, ponieważ była wielokrotnie wybierana do władz kilku organizacji amerykańskich. O Jej aktywności i pracowitości mawiano, że jest "jak pszczoła-robotnica" - po prostu niestrudzona. Zawsze odpowiadała na listy - ostatni otrzymałem w kwietniu br. Mnie jest po prostu żal, że tak życzliwego pszczołom, pszczelarzom i wszystkim ludziom człowieka nie ma już między nami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 7:02, 11 Lip 2020    Temat postu:

xxx

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Sob 7:03, 11 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 7:05, 11 Lip 2020    Temat postu:

Ann Harman

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Wto 15:50, 01 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 7:18, 11 Lip 2020    Temat postu:

[quote="Maciej Winiarski"]Ann Harman

Sz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Wto 15:54, 01 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Sob 7:40, 11 Lip 2020    Temat postu:

Przedstawiam Państwu jeden z ostatnich artykułów napisanych przez Ann Harman (2018 r,). Pomimo, że Autorka była juz bardzo schorowana, to Jej artykuł tchnie świeżością i jest pełen entuzjazmu w stosunku do epokowego odkrycia dokonanego przez młodziutkiego naukowca dr Samuela Ramsey'a. Życzę Państwu miłej lektury.

Ann Harman

Spotkajmy się z Samuelem Ramsey’em

Sammy Ramsey odkrył, jak roztocza Varroa destructor odżywiają się, wożąc się na ciałach naszych pszczół miodnych. Jego wyniki badań zmieniły podejście do rozwiązania ogromnego problemu, które te pasożyty spowodowały nie tylko
w Stanach Zjednoczonych, ale także w wielu innych krajach.
Życie Sammy'ego zaczęło się w Waszyngtonie, ale wkrótce jego rodzina przeniosła się do Maryland, gdzie mieszka do dzisiaj. Zanim nauczył się mówić, odkrył radość ze śpiewania. Jego ulubioną zabawką był mikrofon przymocowany do magnetofonu z ręczną korbką. Tak więc śpiewanie, do mikrofonu, czy nie, zawsze było ważną częścią jego życia. Nie ogranicza swojej muzyki do żadnego konkretnego gatunku czy stylu. Po prostu kocha muzykę i śpiew.

Podobnie jak wiele małych dzieci bał się owadów. Na szczęście ta postawa zmieniła się tak, że w wieku siedmiu lat wiedział, że zostanie entomologiem. Studia licencjackie odbył na Uniwersytecie w Cornell. W ciągu tych lat skupił się na drapieżnych i pasożytniczych interakcjach owadów, które dały mu doskonałe podstawę do prowadzenia dalszych badań.

Po studiach na Uniwersytecie w Cornell rozpoczął pracę badawczą na Uniwersytecie w Maryland, gdzie w 2019 roku uzyskał doktorat. Jego studia licencjackie idealnie pasowały do pszczół miodnych i Varroa destructor. Jednak Sammy zauważył pewne problemy z Varroa d. w relacji do pszczoły miodnej, częściowo mając do czynienia z białymi odchodami tych pasożytów pozostawionych w komórkach larwalnych pszczół miodnych. Wielu pszczelarzy uważała ten charakterystyczny kał jako znak, że Varroa d. zarażała larwy pszczół w tych komórkach.
Teraz musimy zrobić krok do tyłu w czasie, bo w 1995 roku. Varroa d. był już w USA i wywoływał problemy zdrowotne pszczół.. Dr Allen Cohen nie zdołał zidentyfikować biały materiał, larw dręcza pszczelego pozostawiany na ścianach komórek jako puryna, w postaci związku chemicznego o nazwie guanidyna. Myślał nawet, że substancja ta jest dziwna, skoro Varroa d. żywi się hemolimfą pszczół. Z jakiegoś powodu, po tym początkowym odkryciu dr Allen Cohen nigdy nie przeprowadził dalszych badań.

Zróbmy teraz krok naprzód już od kilku lat Sammy znalazł się w niezbyt przyjemnej sytuacji. Jego ojciec nabawił się dny moczanowej. Ludzie z dną moczanową muszą unikać niektórych pokarmów lub kończą życie cierpiąc na dolegliwe bóle stawów. Tłuste pokarmy, takie jak niektóre mięsa, zwłaszcza podroby, a wśród nich wątroba, są na liście produktów żywnościowych, które ludzie ci muszą unikać. W procesie trawienia, pokarmy niezalecane przekazują więcej puryn krążących w organizmie, które następnie osadzają się w stawach. Sammy połączył te fakty związane z tłustymi pokarmami u ludzi i doszedł do wniosku, że podobnie może być u Varroa d. Przypuszczał tak, ponieważ te roztocza wydalały składniki chemiczne, które znajdują się w tłustych mięsach narządów, czyli one też muszą jeść dużo jakiegoś tłustego „mięsa” pszczół, tak jak ludzie, którzy chorują na dnę moczanową.
Sammy po raz pierwszy spojrzał na układ trawienny i ekskrementy pasożytów żywiących hemolimfą i stwierdził, że te pasożyty, w porównaniu z Varroa d., były zdecydowanie odmienne. Podczas gdy pszczelarze widzą dręcze pszczele siedzące na wierzchu tułowia lub na stronie brzusznej pszczół miodnych, Sammy odkrył, że Varroa d. żywi się wyłącznie na stronie brzusznej pszczół. Ponadto zaobserwował, że Varroa wklinowuje się między segmenty odwłoka, (dlatego tak trudno je wytruć – dop. Tłumacza), które tworzą szkielet zewnętrzny pszczoły i potencjalnie umożliwiają im dostęp do określonego narządu tłuszczowego w tym obszarze zwanym ciałem tłuszczowym. Następnie oznaczył ten narząd biosteiną, która świeci tylko wtedy, gdy jest przymocowana do tkanki tłuszczowej i oznaczył hemolimfę innym świecącym markerem. Następnie odsłonił oznaczone pszczoły na roztocza. Wówczas u Sammiego nastąpił "eureka moment" – odkrył, że Varroa d. nie żywią się hemolimfą, lecz żywią się tkanką tłuszczową pszczoły! (Wiele książek będzie teraz musiało zostać poprawione, aby odzwierciedlić jego odkrycie).
Pszczelarze wiedzą, że "ciałko tłuszczowe" , obecne jest zarówno u larw, jak i u dorosłych pszczół, i że jest niezbędne dla życia pszczół, szczególnie dla pszczół zimowych. To ciałko tłuszczowe stanowi pokarm dla pszczół zimowych do życia i jest niezbędne do umożliwienia pszczołom zimującym karmienie rozwijających się larw pszczół, gdy królowa rozpoczyna składanie jaj już w miesiącach zimowych. Wewnątrz dorosłej pszczoły ciałko tłuszczowe znajduje się głównie na brzusznej stronie owada.
Aby zweryfikować swoją początkową myśl, Sammy przeprowadził jeszcze kilka testów. Zamroził pszczoły wraz z roztoczami na nich i przeciął równocześnie (razem). Pod mikroskopem elektronowym był w stanie wykazać, że roztocza niszczą tkankę ciałek tłuszczowych pszczół miodnych u każdej postaci pszczół. Następnie porównał roztocza z pszczół i karmił je różnymi dietami tkanki pszczół miodnych: ciałkami tłuszczowymi, hemolimfą, a inne kombinacją tych dwóch rodzajów pożywienia. Roztocza karmione hemolimfą miały takie same wyniki jak te, które nic nie jadły – szybko zamierały. Pasożyty Varroa d. karmione zarówno ciałkami tłuszczowymi i hemolimfą żyły dłużej niż te karmione tylko hemolimfą, lecz najdłużej żyły i złożyły najwięcej jaj te roztocza które odżywiały się tylko ciałkami tłuszczowymi pszczół .
Po uzyskaniu doktoratu Sammy został zatrudniony w USDA Bee Research Laboratory w Beltsville w stanie Maryland. To laboratorium, to jedno z czterech laboratoriów Agricultural Research Service (Usługi Badwcze w Rolnictwie) zajmujących się badaniami pszczół, koncentrujące się na zdrowiu pszczół, takich jak choroby i pasożyty. Jego obecny projekt, oparty na jego badaniach uniwersyteckich, polega na znalezieniu praktycznego sposobu na unicestwienie tych roztoczy w rodzinie pszczelej.

Należy jednak wziąć pod uwagę inne roztocza azjatyckie. Nazywają się Tropilaelaps i żerują na potomstwie pszczół miodnych. Do tej pory występują one głównie w Azji (choć roztocza te przeniosły się również na Bliski Wschód). Jak wszyscy wiemy, małe zwierzęta mogą łatwo poruszać się po świecie na statkach i wykrycie ich ucieczki w nowe miejsce może być niezauważone, dopóki nie zostaną tam odkryte. Sammy odbył już jedną podróż do Tajlandii
i spotkał te roztocza (nie martw się, zostawił je tam wraz ze swoim sprzętem, aby mieć pewność, że ich nie przeniesie). Spodziewa się spędzić dziewięć miesięcy w 2019 roku w Chiang Mai w Tajlandii, aby zbadać biologię i zachowanie tego roztocza - i jak one się odżywiają. Wyniki jego badań będą interesujące.

Sammy również uwielbia nauczać. Chociaż nie jest na uniwersytecie, jest bardzo poszukiwany jako mówca. Jego prezentacje dają mu możliwość dotarcia do zainteresowanych z jego ulubionym owadem, pszczołą miodną. Innym aspektem jego nauczania jest wygłaszanie prezentacji na temat "How to Give Engaging Scientific Presentations" (Jak podawać wciągające słuchaczy prezentacje naukowe). Każdy, kto słyszał Sammiego jak mówi na spotkaniach zgodzi się, że jego prezentacje z pewnością kwalifikują go do nauczania tego tematu! Chociaż nie ma żadnych uli w swoim domu, nazywa swoje badawcze ule jako „moje bae-bees." Pszczoły są bardzo szczęśliwe – bo śpiewa do nich!
Dziś nadal śpiewa – do pszczół, do swoich dzieci, do swoich uczniów i na imprezach. Jeśli uczestniczysz w spotkaniach pszczelarzy, gdzie Sammy jest mówcą, możesz mieć to szczęście, że tam również zaśpiewa.

Za zgodą Autorki, tekst przetłumaczył: dr inż. Maciej Winiarski
Wzięte ze strony Bee Culture - The Magazine of American Beekeeping
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czesław



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berest

PostWysłany: Pon 5:41, 20 Lip 2020    Temat postu:

Szanowni użytkownicy tego forum.Przez dość długi czas , działanie tego forum było raczej szczątkowe. Można by wymienić wiele powodów , dlaczego tak się dzieje. W normalnym czasie , większość aktualnych informacji, na tematy bieżącej gospodarki pasiecznej, pszczelarze pozyskują na zebraniach w Kołach , czy innych imprezach, które obecnie ze zrozumiałych względów, nie są organizowane. Trudno też zrozumieć , dlaczego w okresie pandemii zamarło funkcjonowanie stron internetowych wielu organizacji pszczelarskich, kiedy powinno być wręcz przeciwnie. Na wielu stronach , jakie posiadają poszczególne organizacje , ostatnią informacją jest ogłoszenie o zawieszeniu pracy biur, sprzed kilku miesięcy. Pomimo małej ilości nowych wpisów , na tym forum idzie zaobserwować, że jest ono jednak odwiedzane , na co wskazuje bieżąca statystyka. A porad na temat aktualnych zaleceń , tego co należy robić w pasiekach jest wiele i wymagają one lokalnego podejścia , gdyż istnieją duże różnice w układzie pogody i pożytków pomiędzy różnymi miejscami w kraju. Zachęcam więc do zadawania pytań , zwłaszcza przez pszczelarzy młodych, których wielu jest w początkowej fazie swojej przygody z pszczołami, a z powodu braku spotkań , czy zebrań , mogą mieć utrudniony dostęp do bieżących informacji , jakie są im potrzebne. Wielu takich , potrzebujących, dzwoni do mnie w tych sprawach, ale nie wszyscy posiadają do mnie aktualne numery telefonów, tak więc choćby z tego powodu, warto w tym celu uaktywnić nasze forum .
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Czw 12:55, 10 Wrz 2020    Temat postu:

Z pewnością Czytelnicy tego Forum już wiedzą o niezwykłym zastosowaniu jadu pszczelego w leczeniu raka piersi. Tego odkrycia dokonała Ciara Tuffy z Australii, tak więc nie pasuje do tematu, ale jest ono tak wspaniałe i sensacyjne że pozwoliłem sobie na jego umieszczenie w tym właśnie temacie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Czw 12:58, 10 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Czw 13:08, 10 Wrz 2020    Temat postu:

Z pewnością Czytelnicy tego Forum już wiedzą o niezwykłym zastosowaniu jadu pszczelego w leczeniu raka piersi. Tego odkrycia dokonała Ciara Duffy z Australii, tak więc nie pasuje do tematu, ale jest ono tak wspaniałe i sensacyjne że pozwoliłem sobie na jego umieszczenie w tym właśnie temacie.

OKRYTO, ŻE JAD PSZCZELI ZABIJA AGRESYWNE KOMÓRKI RAKA PIERSI.
Szczegółowe badania w zakresie wpływu jadu pszczelego na rak piersi przeprowadziła dr Ciara Duffy z Australii. Poniżej podaję kilka zdań wyjętych z tego artykułu.

"Testowaliśmy jad pszczeli na zdrowych komórkach i na komórkach wszystkich podtypów raka piersi".

"Jad pszczeli posiada skrajnie duży potencjał w leczeniu raka."

"W określonej koncentracji jadu pszczelego, niszczy on 100 % chorych komórek, równocześnie nie uszkadza zdrowych."

"Wykryty w jadzie pszczelim melittin*) może całkowicie zniszczyć komórki rakowe w ciągu 60 minut."

"Wykryłam również - mówi dr Ciara Duffy - że prawie takie same właściwości posiada jad wzięty od pszczół miodnych w Australii, w Irlandii i w Anglii."

To najkrótsze i najbardziej zwięzłe tłumaczenie głównych wyników badań dr Ciary Duffy. Jednak byłoby bardzo dobrze gdyby tekst ten przetłumaczył lekarz, który mógłby również to odkrycie skomentować.

*) Melittin - ważny alkaloid jako jeden z głównych składników jadu pszczelego

PROSZĘ PAŃSTWA! Odkrycie to może sprawić dwie rzeczy: po pierwsze dalszy wzrost znaczenia pszczoły miodnej w tym tak strasznie ucywilizowanym świecie, w którym ludzie chcieliby mieć wszystko kosztem innych stworzeń wolno żyjących w naturalnym środowisku; i po drugie - dla milionów kobiet oznacza wygraną walkę z tą tak straszną chorobą. Będę z niecierpliwością oczekiwał dalszych losów tego niezwykłego odkrycia.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Czw 16:38, 10 Wrz 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Czw 16:35, 10 Wrz 2020    Temat postu:

Jeszcze do poprzedniego tekstu dodaję tekst wyjęty z mediów społecznościowych.

Jad pszczeli lekarstwem na raka piersi? Naukowcy nie mają wątpliwości
02.09.2020, 21:58Technologie pixabay/hansbenn
pixabay/hansbenn
Pszczoły pomogą w walce z rakiem? Takiego zdania są naukowcy
W warunkach laboratoryjnych zawarta w jadzie pszczelim melityna zabija komórki nowotworu złośliwego piersi - twierdzą naukowcy z Instytutu Badań Medycznych Harry'ego Perkinsa w Australii Zachodniej. Lekarze przyznają, że choć wyniki napawają optymizmem, to do stosowania specyfiku w normalnej terapii droga jest daleka.
Rak piersi to najczęściej występujący u kobiet nowotwór (99 proc. wszystkich przypadków). Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w 2018 r. wykryto go u ponad 2 mln pacjentów, z czego zmarło 627 tys. chorych.

Przetestowali jad pszczół i trzmieli
Eksperci z australijskiego instytutu przetestowali działanie ponad 300 próbek jadu uzyskanych od różnych gatunków pszczół i trzmieli. Jad pochodzący z żądeł pszczół dał zadowalające wyniki w walce z komórkami złośliwych typów nowotworu piersi - potrójnie ujemnym i HER2-dotanim. Okazało się, że melityna jest w stanie zabić wyniszczające organizm komórki w ciągu zaledwie godziny, nie uszkadzając przy tym układu odpornościowego. Naukowcy dowiedli też, że w przypadku innych postaci nowotworu, melityna jest w stanie zahamować wzrost komórek nowotworowych.
Lekarze przypominają, że choć substancja występuje naturalnie u pszczół miodnych, to istnieje możliwość wytworzenia jej syntetycznie. W przeszłości melityny używano już do walki z innymi typami nowotworów m.in. rakiem skóry.

Wnioski z badania opublikowano w piśmie naukowym Nature Precision Oncology. Szefem zespołu, który opublikował swoje wnioski w czasopiśmie była 25-letnia doktor Ciara Duffy.

"Daleka droga" do zwalczenia raka
- Badanie to pokazuje jak melityna zakłóca replikację komórek raka piersi. To wspaniały przykład, że związki naturalnie występujące w przyrodzie mogą być stosowane w leczeniu chorób ludzi - powiedział główny naukowiec stanu Australia Zachodnia prof. Peter Klinken. Entuzjazmu nie podziela jednak prof. Alex Swarbrick z Instytutu Badań Medycznych Garvan w Sydney, który wskazuje, że jest za wcześnie, aby mówić o sukcesie w walce z rakiem.

- Wiele substancji uznano za skuteczne w walce z komórkami nowotworowymi. Ale miało to miejsce w warunkach laboratoryjnych. Jeszcze daleka droga, by przekonać się, czy to rozwiązanie może zmienić praktykę kliniczną - powiedział naukowiec w rozmowie z BBC News.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Pią 6:57, 11 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna -> Gospodarka pasieczna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin