Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna

Podsumowanie sezonu pszczelarskiego 2011 r.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna -> Hyde Park
Autor Wiadomość
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Pon 8:25, 01 Sie 2011    Temat postu: Podsumowanie sezonu pszczelarskiego 2011 r.

Dzień dobry Państwu,

na początek zacytuję Państwu z Forum Ambrozji moje doniesienie o wynikach zimowli pszczół w roku 2010/2011 uzyskane przy pomocy mojej, autorskiej metody zintegrowanej walki z warrozą.

przypominam w wielkim skrócie moją autorską metodę zintegrowanej walki z warrozą:

ETAP I - wczesna wiosna - założenie kilku kropel olejku eterycznego na powałkę ula;
ETAP II - maj-czerwiec - odbieranie rodzinom czerwiu krytego i tworzenie silnych odkladów + 3 razy odymianie Apiwarolem (po wygryzieniu się czerwiu);
Etap III- łączenie odkladów ze słabszymi rodzinami - lipiec i sierpień;
Etap IV - wczesnojesienne schładzanie uli celem przerwania czerwienia matek - druga połowa września i październik;
Etap V - 4 X odymianie Apiwarolem rodzin - druga połowa października
Etap VI - zimowanie pszczół bez żadnego ocieplenia górnego do pierwszych dni lutego - najpóźniej 15 lutego należy ule silnie ocieplić.

WYNIKI ZIMOWLI:
Na 83 zazimowane rodziny tylko 1 padła z głodu, 12 jest do połączenia, 14 rodzin jest tak silna, że nadal jest na całym gnieździe (ule wielkopolskie 11-ramowe) i pozostałe są tylko "silne"(56). Ule suche, bez zapleśnień, matki mocno rozczerwione (czerw obecny na 3-5 ramkach). Pasieka jest po szczegółowym przeglądzie, połączonym z czyszczeniem dennic, z których nazbierałem pół wiadra śmieci w tym trochę padłych pszczół.

Opisana w sposób skrótowy metoda jest - niestety - pracochłonna, ale nie ma rady. Współczesne pszczelarstwo stawia zdecydowanie wyższe wymagania w stosunku do pszczelarza zarówno w zakresie wiedzy pszczelarskiej, jak i nakładu pracy w porównaniu do pszczelarstwa z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych minionego wieku. Uważam, że każde pójście "na skróty" w zakresie zwalczania warrozy mści się na pszczelarzu w sposób straszny, o czym świadczą wpisane niektóre wieści "niesamowitej treści".

Warto dodać, że w pszczelarstwie zawodowym przyjęta jest górna granica normatywnych ubytków rodzin pszczelich w czasie zimowli na 10 %. Jak ktoś się przechwala, że mu padło w czasie zimy "tylko" 15 % czy 20 %, to jest to po prostu straszne. A przecież doskonale Państwo wiedzą, że niektórzy Koledzy zgłaszają jeszcze wyższe ubytki!

A teraz już można podsumowac sezon pszczelarski. 20 kwietnia b.r. po połączeniach zostało przygotowanych do sezonu 72 silne rodziny. Dały one: trzykrotnie duży zbiór miodu (rzepakowy, wielokwiat wiosenny I i II oraz czwarty zbiór z lipy (niewielki, bo tylko po 5 kg z pnia). Ponadto zdołałem wykonać 14 odkładów i - niestety 27 rodzin wyroiło się. Na dzień dzisiejszy (1 sierpnia 2011 r.) pszczoły są już pokarmione, bardzo silne i oczekują na kolejny pożytek (spadź lub nawłoć).

Podsumowując, stwierdzam, że nieskończony jeszcze sezon w Południowo-Zachodniej Polsce jest wyjątkowo miodny - oczywiście pod warunkiem odpowiedniego przygotowania pszczół do sezonu. Przecież znam pszczelarzy, którzy w tak miodnym roku uzyskali zaledwie 15 czy 20 kg miodu z pnia!

PRAGNĘ PODKREŚLIĆ, ŻE PODSTAWĄ DOBREGO PRZYGOTOWANIA PSZCZÓŁ DO SEZONU JEST SKUTECZNA WALKA Z WARROZĄ. W TYM MIEJSCU PODKREŚLAM, ŻE SUKCES MOJEJ PASIEKI BĄDŹ CO BĄDŹ STACJONARNEJ POLEGA NA TYM, IŻ WYSZUKUJĘ TAKIE ELEMENTY NIEPRZYSTOSOWANIA PASOŻYTÓW VARROA DESTRUCTOR DO OBCEGO DLA NIEJ GOSPODARZA (APIS MELLIFERA SSP.), KTÓRE BEZWZGLĘDNIE WYKORZYSTUJĘ W WALCE Z TYM PASOŻYTEM.

Waleczny i wojowniczo nastawiony na producentów pestycydów p. T. Kasztelan w jednym tylko ma rację. Stosowanie pestycydów wraz z innymi czynnikami cywilizacyjnymi osłabia naturalną odporność pszczół na choroby, a w tej liczbie głównie na warrozę i na choroby wirusowe, których jest ona doskonałym wektorem. Taka sytuacja w otoczeniu naszych pszczół sprawia, iż aby móc osiągać wysokie wyniki produkcyjne należy znacznie więcej włożyć pracy w naszych pasiekach, koncentrując się głównie na słabościach Varroa destructor wynikających w niepełnym "dopasowaniu" tego pasożyta do nowego gospodarza jakim jest dla niego pszczoła miodna.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Pon 8:28, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Wto 21:51, 02 Sie 2011    Temat postu:

Dobry wieczór Państwu,

do pełnej charakterystyki sezonu pszczelarskiego 2010/2011 brakuje jeszcze parę faktów. Otóż, kto przygotowując się do wczesnych pożytków miał podczas majowej zimy (3-6 maja 2011 r.) silne pszczoły, musiał się liczyć z powstaniem nastroju rojowego w pasiece. Tym bardziej można było się tego spodziewać, ponieważ kwiecień dla rozwoju pszczół był cudowny. Ciepło i pełna gama kwitnących roślin wiosennych. Nawet w czasie kwitnienia trzmieliny, kiedy w inne lata zawsze było zimno, to tegorocznej wiosny temperatury dnia nieraz przekraczały + 20 stopni C., a w nocy temperatury były zawsze powyżej zera. W tej sytuacji nie dziwi fakt, że pszczoły w czasie trzech, wyjątkowo chłodnych dni majowych , założyły mateczniki. Walka z nastrojem rojowym była bardzo trudna i w mojej sytuacji 1/3 stanu rodzin w pasiece wyroiła się. Nastrój rojowy jak szybko przyszedł tak szybko odszedł. Ostatni rój miałem 31 maja.

Roje charakteryzowały się wyjątkową wielkością. 5-6 kg nie należały do rzadkości i w związku z tym aż 9 uli pustych nasypałem, uzyskując z nich niezłe zbiory miodu. Teraz jest problem łączenia, ponieważ zaledwie kilka rodzin jest na tyle słabych, że w moich warunkach i wg moich zasad nie należy je samodzielnie zimować. Reszta to potęga.

Miałem też rój o rekordowej wadze 11 kg, który udało się zebrać. Oczywiście była to "zbitka" trzech roi i po odebraniu dwóch matek nasypałem ul od razu dając dwie nadstawki wielkopolskie (pełne). Niestety, było to dla mojej królowej za mało. W 5 dniu po nasypaniu i po zaczerwieniu zaledwie dwóch ramek w 1/3 wszystkich komórek pszczelich na tych ramkach - uciekła zabierając ze sobą ogromną większość pszczół. W sposób bezwzględny zadziałało prawo maksimum. Pozostałe pszczoły wyhodowały sobie matkę ratunkową i dzisiaj jest to rodzina w średniej sile (w 11 ramowym gnieździe, wszystkie uliczki są pełne pszczół.

Jeżeli chodzi o warrozę, to jak dotąd nie widać ich na pszczołach w ogóle, a również nie ma pszczół ułomnych. Jest to aż dziwne, ale przypuszczać należy, że ja w swojej pracy wykorzystuję w leczeniu pszczół elementy "niedopasowania" Varroa d. do biologii pszczoły miodnej, iż samice Varroa d. występują w mojej pasiece w podprogowej ilości - nie mającej praktycznego znaczenia na rozwój rodzin pszczelich. To wszystko. Zobaczymy co będzie dalej w kończącym się już niedługo sezonie pszczelarskim 2010/2011.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Pią 7:50, 05 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciej Winiarski



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opola

PostWysłany: Czw 8:26, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Dzień dobry Państwu,

chyba pospieszyłem z tym podsumowaniem sezonu pszczelarskiego. Pszczoły doniosły i nadal donoszą (nie ma jak wykręcać ten miód, bo ciągle jest za mocno uwodniony!) bardzo dużo miodu nawłociowego. Oj! Niejeden z nas pobije w tym roku rekordy średniej wydajności miodu z jednego pnia. Jestem przekonany, iż będą to wydajności zbliżone lub nawet przekraczające - średnie wartości uzyskiwane przez pszczelarzy kanadyjskich.

Serdecznie pozdrawiam i DARZ MIÓD!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej Winiarski dnia Czw 8:28, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karpacki Związek Pszczelarzy Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin