Spotkanie z Prezesami Kół Karpackiego Związku Pszczelarzy

Czesław

w sobotę 25 czerwca w Nawojowej odbyło się spotkanie Prezesów Kół KZP z Zarządem , celem omówienia aktualnej sytuacji Związku związanej z kontrolą jaka ma miejsce w naszej organizacji. Ponad to, Zarząd przedstawił Prezesom podjętą kilka dni wcześniej decyzję, o nie braniu udziału w organizowanej właśnie Biesiadzie u Bartnika , której przez wiele lat był współorganizatorem. Decyzja taka ma związek z odbytym niedawno Walnym Zjazdem KZP, na którym to ustępujący Zarząd nie otrzymał absolutorium za okres swojej kadencji. Słuszność takiej decyzji , oprócz niezrozumiałego sprawozdania finansowego, potwierdzają wyniki trwającej kontroli w Karpackim Związku, i mający ścisły związek z efektami tej kontroli, postępowaniem wyjaśniającym przez Prokuraturę , Policję i Urząd Skarbowy. Otrzymywane już fragmentami wyniki tej kontroli pokazują ogrom nieprawidłowości jakie miały miejsce w trakcie ostatnich czterech lat , które jak na razie, są tematem zainteresowania organów kontrolnych. Wyniki te są zatrważające i pokazują jak słuszna była decyzja Walnego Zjazdu, o nieudzieleniu absolutorium ludziom , którzy obecnie śmiali by się z tego jak udało im się uniknąć odpowiedzialności za doprowadzenie różnymi sposobami do ogromnych strat w Karpackim Związku. W wypadku podjęcia uchwały o udzieleniu takiego absolutorium, do czego zresztą usilnie namawiał Honorowy Prezes KZP pan Janusz Kasztelewicz, dziś obowiązek tłumaczenia się z tej sytuacji, spoczywał by na nowym Zarządzie , który z powstaniem takiej sytuacji nie miał nic wspólnego. Czarę goryczy i tym co przesądziło o decyzji nie włączania się w organizację Biesiady u Bartnika była decyzja pana Kasztelewicza o chęci wręczenia odznaczeń ludziom z poprzedniego Zarządu KZP, a więc tym którzy doprowadzili KZP do obecnych kłopotów, i są przedmiotem postępowania prokuratorskiego w tej sprawie. Z czymś takim nie zgadza się Zarząd KZP i stad taka decyzja. W tym miejscu muszę podać , że obecny Zarząd KZP , pomimo że w całości złożony z ludzi , którzy nie pełnili wcześniej funkcji które obecnie na nich spoczywają, w pełni zgodnie podejmują ważne dla Związku decyzje. Pozwala to mieć nadzieję , że i w dalszej przyszłości ta atmosfera w Zarządzie będzie trwała i pozwoli na efektywne działania dla dobra wszystkich członków , kiedy już miną obecne trudności, wynikające z przejętego od poprzedników stanu Związku. Warto w tym miejscu nadmienić , że Zarząd widząc katastrofalną sytuację z jaką boryka się nasz Związek "dzięki" poprzednikom, podjął decyzję o nie pobieraniu żadnych diet ani kosztów podróży na związane z działalnością wyjazdy i spotkania, do czasu unormowania się sytuacji finansowej Związku. Należą się im za to najwyższe słowa uznania , w przeciwieństwie do zapowiedzi odznaczania tych , którzy do tej trudnej sytuacji doprowadzili. Niestety nie wszyscy członkowie naszego Związku przejmują się powagą tej sytuacji, i chcieli by jeszcze dodatkowo oskarżać nowy Zarząd o działania których tematy sami sobie wymyślają, a które pokazują że to właśnie oni nie spełniają statutem przewidzianych obowiązków wobec jednostki nadrzędnej jaką w tym wypadku jest dla nich Karpacki Związek Pszczelarzy. Jest to przykład Koła Pszczelarzy w Mszanie Dolnej . Obecni na Walnym Zjeździe Delegaci, wiedzą że ludzie z tego Koła , którzy na tym Zjeździe się pojawili, nie otrzymali Mandatów właśnie dlatego, że nie dopełnili obowiązku przeprowadzenia zebrania celem wybrania takich delegatów, i przesłania protokołu z takiego zebrania do biura KZP. Natomiast uważają się za upoważnionych do wymagania od Zarządu KZP aby zajmował się sprawami , jakie im zdają się ważne. Pozwalają sobie krytykować Zarząd za to że pomógł on grupie 17 członków Koła Pszczelarzy w Mszanie Dolnej , których to Koło pozbawiło możliwości brania udziału w działaniach , jakie świadczy ono na rzecz swoich członków. Przedstawiciele tego Koła , pojawili się na omawianym tutaj spotkaniu , i zajęli dużą część czasu , który mógł być lepiej spożytkowany, na przypominanie swoich rzekomych zasług sprzed 30-40 lat, które to według nich dają im prawo omijania obowiązków wynikających ze statutu. Niezrozumiałym dla nas jest , w jakiej roli występował w imieniu tej grupy , były prezes KZP pan Józef Rosiek, który z przejęciem wspierał ich w krytyce obecnego Zarządu KZP, tak jak by nie miał żadnego udziału w powstaniu tej trudnej sytuacji, której obecnie musi stawiać czoło , obecny Zarząd. Ponieważ część Kół ma obecnie przerwę w organizacji zebrań, chcemy aby jak najszybciej mogła się większa ilość naszych członków o tych sprawach dowiedzieć. Pozdrawiam.